Nadszedł czas błogiego świętowania, czas obżarstwa i lenistwa. Najfajniejsze jest to, że nie mam weekend dłuższy o jeden dzień a co za tym idzie wolne od pracy:). Dzisiaj byłem poświęcić pokarmy jak to w Wielką Sobotę bywa. Miałem pięknie przystrojony koszyczek z całym niezbędnikiem spożywczym - normalnie prowiant na jakieś dwa dni:). Będąc w kościele rzuciło mi się w oczy to, że przynajmniej w moim kościele więcej osób którzy przyszli poświęcić pokarmy, to mężczyźni - przyszło mi do głowy, że kto jak kto, ale facet najlepiej wie na czym polegają te święta. Symbol Świąt - jajko, czyli symbol nowego życia. Facetowi akurat nie trzeba tłumaczyć, że jajka równają się nowe życie:D. Po przybyciu do domu wziąłem sie ostro do roboty i postanowiłem pomóc mamie w końcowych przygotowaniach do Świąt, tych bardziej kulinarnych. Zrobiłem samodzielnie faszerowane jajka z niesamowicie pysznym farszem i tzatzyki normalnie palce lizać:) Mam spore talenty kulinarne, może zrobię bloga o tematyce kulinarnej, bo wszyscy mi mówią, że powinienem zmienić zawód na kucharza:D, ale polityką polityka nie przeszkadza w gotowaniu mamy kilka przykładów do tego:)
Kończąc chciałbym wszystkim życzyć wesołych i zdrowych Świąt!!:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
A czym jajka faszerowane ze sie zapytam szanownego kolegi?
Wiesz kolego bardzo tradycyjną i ekologiczną metodą tzw. cebulową:D
Prześlij komentarz