Dzisiaj o godzinie 6.45 rano przyszłą do nas Wiosna:) Lecz Wiosna w tym roku przyszła odziana w zimową sukienkę. Jak to taka młoda pani bywa kapryśna i ubiera się nie zawsze w to co jej jest do twarzy:P. Już od wczoraj wieczorem sypało u mnie strasznie, za oknem było widać tylko jedną białą ścianę. No i nasypało tego sporo i nawet słońce które świeci teraz nie jest w stanie roztopić tego śniegu. Nie będę nawet mówił, że już miałem zamiar zmieniać ogumienie mojego autka ale w takim wypadku poczekam może gdzieś do połowy przyszłego miesiąca, bo teraz mamy w marcu jak w garncu, a w później będzie kwiecień plecień i mamy teraz naoczny przykład, ze przysłowia mają w sobie jednak wiele prawdy, więc lepiej być przezornym:).
Jak byśmy byli w szkole podstawowej czy liceum to dzisiaj byłby piękny dzień:) takie prawie że oficjalne wagary:D, ale dzisiaj pena osoba mnie uświadomiła, ze już najmłodszy to ja nie jestem i wagary to już sprawa która przeminęła z wiatrem:). Ano czas pędzi nie ubłagalnie, ale zawsze jesteśmy w takim wieku jak czujemy w środku:P Pozdrawiam i miłej wiosny życzę;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Hohoh... ja tez teraz czuje sie nie najmlodziej, ale to przez ta zalegajaca pizze... heheheh
hahaha:D jelitka i żołądeczek już nie ten:D
Jarku sorry za uświadomienie :D :P
Ale nie martw się,o sobie też pisałam :))))
;) obdarłaś mnie ze wszelkich złudzeń mojej młodości:D
Prześlij komentarz