środa, 12 marca 2008

"A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"

Do napisania tego posta skłoniła mnie dzisiejsza pogoda - jak to niewiele trzeba żeby mieć powód do napisania;). Od rana było strasznie brzydko. Jak wyjeżdżałem do pracy to już tak zaczynało wiać i robić sie nieciekawie. W trakcie pracy rozpętał się taki wiatr, że podmuchy nawet autem ruszały i jak się jechało autem to tak spychało z drogi, że trzeba było ciągle kontrować kierownicą. Już myślałem, że gorzej być nie może. Okazało się, że jednak to nie wszystko. W jakieś 10 minut zaczęło się szaleństwo, zaczęło sakramencko wiać normalnie dramatycznie, huczało wszędzie. Chmury się zebrały zrobiło się strasznie ciemno, ale to nic, zaczęło grzmieć i błyskać się - totalna burza. Pierwsza burza tej wiosny albo późnej zimy:). Ale wiecie co, każdą burzę mogę przeżyć i nawet gorszą gdybym wiedział, że po takiej burzy będzie tak piękny widok jak dzisiaj. Wyszło piękne słońce i pokazała się ogromna tęcza - pięknie było:). Do tego wpisu dołączam dwie piosenki które jakoś tam mi przyszły do głowy jak widziałem te zjawisko na zewnątrz:)

"Jest taki samotny dom" piękne symfoniczne wykonanie:
http://www.youtube.com/watch?v=CbHXJvX8LVc

"Martwe Morze" świetna głęboka piosenka, wsłuchajcie się w słowa, interpretację pozostawiam Wam:) :
http://www.youtube.com/watch?v=H6rBJqXEEdU

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Sakramencko dobrze smakuje piwko w taki dzien :D

...... pisze...

Lipa;/
Nie posłucham:(

Jarek pisze...

Natalia ja już Ci kiedyś mówiłem, że haker to z Ciebie nie będzie;)Ale nie martw się, wytłumaczę Ci wszystko i posłuchasz;)
Luk no pewnie że piwo dobrze smakuje w taką pogodę, zresztą piwko w większości warunków atmosferycznych dobrze smakuje:D