czwartek, 6 marca 2008

Jubileusz:)

Dzisiaj ku uciesze moich oczu na liczniku który pokazuje liczbę wejść na blog pokazała się czterocyfrowa liczba, dzisiaj pękł pierwszy 1000 wejściówek na blog, strasznie się cieszę ,że ktoś tu wchodzi i czyta to co ja naskrobie:). Co prawda mój niezwykle miły przyjaciel Michał powiedział, że te wejścia robi On, ja i Tasha, ale sami wiecie doskonale, ze prawda jest inna:D. Piszę do Was od 25 listopada ubiegłego roku i napisałem już prawie 60 postów, lepszych i gorszysz, bardziej lub mniej kontrowersyjnych, jak na blog co do którego miałem wątpliwości czy go założyć i czy zdoła mi się utrzymać systematyczność pisania, to chyba nie jest tak źle. Mam nadzieje, że co poniektórzy lubią czytać to co piszę i czerpią z tego coś. Na pewno bardziej mnie poznaliście dzięki temu, wiecie jakie mam poglądy na pewne sprawy, co mnie interesuje. Haaa, teraz mi coś wpadło do głowy, działam prawie tak długo jak nasz rząd:D i napisałem więcej postów niż oni ustaw - jaki ja pracowity jestem:P. Kończąc już, dziękuję Wam, że wytrzymujecie ze mną, liczę, ze liczba odwiedzin przynajmniej nie zmaleje;) i zachęcam do komentowania, bo bardzo wielką frajdę sprawia mi czytanie ich:). Pozdrawiam;)

9 komentarzy:

Anetka Straszak pisze...

Zapewniam Cię Jarku, że odwiedzających jest więcej niż kementujących :) Twój blog jest super!

Anetka Straszak pisze...

aaa... i gratulacje z okazji jubileuszu :*
nie sądzisz, że trzeba to oblać? ;)

Jarek pisze...

Dziękuję Ci Anetko za te słowa wsparcia, bardzo mi miło:). Sądzę, że trzeba to uczcić i chyba całkiem niedługo będzie okazja więc uczcimy to, tylko, że muszę uważać na alkohol;)

Anonimowy pisze...

No nie :P A ja to co :P Przeca prawie w kazdym poscie cos pisze....czuje sie nie doceniony...heheheh.. Pogratulowac jubileuszu.

Jarek pisze...

Łukasz, to Michał Cię pominął, nie ja:), ja doceniam Twoją żmudną pracę nad komentarzami i dziękuję:)

Michal pisze...

Tak dalej Tygrysku!

Jarek pisze...

haha:) Michał, ale z Ciebie Zwierz:D

Michal pisze...

grrrryyy!

Jarek pisze...

hehe:D i jak warczy:D