piątek, 8 lutego 2008

Wino

Powiem wam, że ostatnio zacząłem doceniać walory wina:) Moim ulubionym winem stało się wino półsłodkie marki Fresco.Winko koniecznie czerwone, jest najlepsze według mnie i ma świetny bukiet. Bardzo dobre i polecam z pełną odpowiedzialnością. Oczywiście moją wielką i jedyną miłością pozostaje piwko, bez którego nie wyobrażam sobie meczu i wielu innych rzeczy:D Tak jestem typowym facetem....:). Co do meczu to w środę nasze orły Beenhackera zagrali na medal no i możemy być z nich dumny, a karny obroniony przez Boruca, to czysty majstersztyk. Ten stoicki spokój i niesamowite wyczucie, tak to jest wyśmienity bramkarz. Więc życzę Wam niezapomnianych wrażeń z lampką wyśmienitego wina podczas kolejnych wygranych meczy naszych Orełów:D

5 komentarzy:

Michal pisze...

Taa, też lobię sobie walnąć winko przed snem. Łatwiej wtedy mi zapomnieć jakim jestem "potworem" :P. No właśnie mecz oglądałem z WARKĄ I ŻUBRÓWKĄ. Druga połowa mi się bardziej podobała, bo jej nie pamiętam.

Michal pisze...

u

Jarek pisze...

hahaha:), ja też piję winko by zapomnieć, więc znowu mamy coś wspólnego, tylko, że ja nie to że jestem potworem:D

Michal pisze...

haha, Może jeszcze nie znalazłeś potwora w sobie :P

Jarek pisze...

w sobie, to raczej nie, gorzej na zewnątrz:D