niedziela, 24 sierpnia 2008
Tarcza Antyrakietowa
W ubiegłym tygodniu nasz rząd zadecydował i podpisał umowę z USA nad tym by w naszym kraju zaistniały instalacje amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Będzie to wyrzutnia dziesięciu rakiet antybalistycznych, które hmmm bardziej będą broniły USA niż nas. W Polsce będzie stacjonowało około 650 żołnierzy amerykańskich, 500 w Radzikowie gdzie będzie instalacja tarczy i 150 żołnierzy w okolicach Warszawy. Amerykanie oferują nam również pomoc finansową dla modernizacji naszej armii i jedną baterię rakiet "Patriot" które będą do nas na razie przyjeżdżały z nad zachodniej granicy raz na kwartał przez miesiąc. W perspektywie mamy otrzymać na stałe takie rakiety i również nasz rząd przewiduje zakup takowych urządzeń. Opcji za i przeciw można wymieniać wiele, obawy ludzi zwłaszcza tych którzy mieszkają w bezpośrednim pobliżu instalacji też można zrozumieć, chociaż prowadzona ostatnimi czasy akcja informacyjna wprowadziła więcej spokoju i ludzie przestali już tak panikować. Decyzję rządu co do podpisania umowy na pewno przyspieszyła sytuacja w Gruzji i chcemy wzmocnić swoją pozycję u naszego największego sojusznika, co zwiększyło by nasze poczucie bezpieczeństwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Tarcza...hmm...mnie się podoba, tak czy siak, gdyby była wojna, Polska byłaby na celowniku.
dzięki Jarku za ciepłe słowa :) co do tarczy antyrakietowej to jakoś nie wiem czy jestem na tak. Ameryka to taki dla nas sojusznik jak i każdy inny kraj. Jak jest sprawa to Hello what's up? Nice to see you. A jak nie to nie wiedzą gdzie Polska jest ;) Ja chyba nie lubię Ameryki (bo mają wszystko taniej może ;) ) i do tarczy jestem nastawiony sceptycznie. Może w razie wojny i tak Polska byłaby na celowniku ale nie wybuchałyby nad głowami (i może nie tylko) rakiety wycelowane w USA. Nie daj Boże np taka malutka atomóweczka ;) Wiem, że troszkę przesadzam ale ta cała polityka jakoś mnie drażni. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz