sobota, 30 sierpnia 2008

Impreza u Darosława:)

Wczoraj po pracy pojechałem prosto do Katowic. Przyjaciel miał wolną chacjędę, więc postanowiliśmy to wykorzystać:). W sumie była nas czwórka, naprawdę miła atmosfera:). Śpiewy i inne takie sympatyczne sytuacje. Tylko był jeden problem, wypiliśmy może alkoholu, a nic nam nie było, nie czuliśmy w ogóle alkoholu w swoim organiźmie. Rano po przebudzeniu nie było też kaca, poprostu coraz słabsze robią te wódki:D, albo My tacy wytrenowani;). Teraz po mału zbieramsiły by wyruszy w drogę do domu, bo nadal jestem u kumpla, jakoś mi sie naprawde nie chce ruszać do domku, ale nie będę przeciągał struny, bo goście są jak jedzenie pozostawione na słońcu, po dłuższym czasie zaczyna trącić:D No i ta opłata za nocleg i wyżywienie:D Nie no, częściej takich imprez i jak fajnie było być na imprezie nie zorganizowanej u mnei w domu:). Teraz wrócę do domu gdzie czeka mnie kolejna impreza, ale o tym to już w kolejnym poście:)

Brak komentarzy: