wtorek, 1 lipca 2008
Praca
Od soboty zacząłem pracować w drugiej pracy. To takie zajęcie bardziej dorywcze, wakacyjne, bo urlopuję stróży tutejszych wodociągów, więc chwilowo jestem również stróżem:D Mówię tam jak tragicznie nudne to zajęcie, poprostu można ześwirować siedząc tak i siedząc. Wziąłem sobie do pracy laptopa, żeby nie umrzeć z nudów. Pooglądałem 5 filmów pograłem w pasjansa, sapera i juz mnie to zaczęło denerwować. Nie mogę wyjść z tamtąd, bo może ktoś zadzwonić, że jest jakaś awaria czy coś i bedzie wtopa, ze mnie nie ma:(. W niedziele siedziałem w pracy od 6 rano do 21 wieczorem!! Serio, myślałem, ze już mnie szlak trafi. Wygadałem chyba z 25 zł przez telefon, a mam na kartę, więc to nie tak mało;) Normalnie wszystko robiłem co mogłem, by czas płynął mi troszkę szybciej, ale nic nie działało. Normalnie jakby czas stanął w miejscu, a mój zmiennik na dodatek jeszcze nie jest zbyt punktualnym człowiekiem, więc to wszystko sie tak nagromadza. Wczoraj też był kolejny rekord pracy. Od 7 do 14.30 rozwoziłem paczki, a od 15 do 20 stróżowałem, masakra. Podziwiam ludzi który pracują na dwa etaty, bo to jest naprawdę wykańczające cokolwiek by się robiło, bo stróżowanie nie jest wyczerpujące, ale przez te nudy, to to nic fajnego. Od czwartku zaczynam nocki jako stróż, będzie ostro:D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Jarek... Tylko nie dzwoń do mnie w nocy jak będziesz się nudził ;)
bez obaw;)
Prześlij komentarz