niedziela, 31 sierpnia 2008
25 LAT!!!
Ten weekend był bardzo obfity w imprezy. Moi rodzice wczoraj obchodzili swoje 25 lat po ślubie:). Było bardzo wesoło:D. Lata bardziej i mniej udane jak to w każdym związku, ale co ja się będę za bardzo rozpisywał:). Rodzice życzę Wam STO LAT i samych pięknych wspólnych chwil:)
sobota, 30 sierpnia 2008
Impreza u Darosława:)
Wczoraj po pracy pojechałem prosto do Katowic. Przyjaciel miał wolną chacjędę, więc postanowiliśmy to wykorzystać:). W sumie była nas czwórka, naprawdę miła atmosfera:). Śpiewy i inne takie sympatyczne sytuacje. Tylko był jeden problem, wypiliśmy może alkoholu, a nic nam nie było, nie czuliśmy w ogóle alkoholu w swoim organiźmie. Rano po przebudzeniu nie było też kaca, poprostu coraz słabsze robią te wódki:D, albo My tacy wytrenowani;). Teraz po mału zbieramsiły by wyruszy w drogę do domu, bo nadal jestem u kumpla, jakoś mi sie naprawde nie chce ruszać do domku, ale nie będę przeciągał struny, bo goście są jak jedzenie pozostawione na słońcu, po dłuższym czasie zaczyna trącić:D No i ta opłata za nocleg i wyżywienie:D Nie no, częściej takich imprez i jak fajnie było być na imprezie nie zorganizowanej u mnei w domu:). Teraz wrócę do domu gdzie czeka mnie kolejna impreza, ale o tym to już w kolejnym poście:)
niedziela, 24 sierpnia 2008
Tarcza Antyrakietowa
W ubiegłym tygodniu nasz rząd zadecydował i podpisał umowę z USA nad tym by w naszym kraju zaistniały instalacje amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Będzie to wyrzutnia dziesięciu rakiet antybalistycznych, które hmmm bardziej będą broniły USA niż nas. W Polsce będzie stacjonowało około 650 żołnierzy amerykańskich, 500 w Radzikowie gdzie będzie instalacja tarczy i 150 żołnierzy w okolicach Warszawy. Amerykanie oferują nam również pomoc finansową dla modernizacji naszej armii i jedną baterię rakiet "Patriot" które będą do nas na razie przyjeżdżały z nad zachodniej granicy raz na kwartał przez miesiąc. W perspektywie mamy otrzymać na stałe takie rakiety i również nasz rząd przewiduje zakup takowych urządzeń. Opcji za i przeciw można wymieniać wiele, obawy ludzi zwłaszcza tych którzy mieszkają w bezpośrednim pobliżu instalacji też można zrozumieć, chociaż prowadzona ostatnimi czasy akcja informacyjna wprowadziła więcej spokoju i ludzie przestali już tak panikować. Decyzję rządu co do podpisania umowy na pewno przyspieszyła sytuacja w Gruzji i chcemy wzmocnić swoją pozycję u naszego największego sojusznika, co zwiększyło by nasze poczucie bezpieczeństwa.
"Przebudzenie"
Jak już wiecie kinowe piątki przeistoczyły sie ostatnio w kinowe soboty ze względów czysto praktycznych, ponieważ to jest jeden z bardziej wolnych dni, od poczty i od reszty tzw. obowiązków. Wczoraj byliśmy na filmie "Przebudzenie" film ten nie zawiódł moich oczekiwań, kolejny świetny film - a może ja mam takie małe wymagania co do tych filmów:P. Film pełen zwrotnych akcji. Opowiada o młodym zamożnym człowieku który ma wrodzoną wadę serca i oczekuje na przeszczep i szansę normalnego życia z ukochanymi osobami. Film ten pokazuje jak to ludzie za pomocą wszelakich podstępów i nadarzających się okazji próbują sie wzbogacić i nic ich od tego nie odwiedzie. Polecam, naprawdę warty obejrzenia dość krótki film o końcówce która zaskoczy niejednego z Was;)
niedziela, 17 sierpnia 2008
Kino
Po kilkumiesięcznej przerwie w systematycznym chadzaniu o kina byłem ostatnio dwa razy w kinie i były to świetne filmy. Pierwszy film na którym byłem to "Mroczny Rycerz" jest to najnowsza część Batmana uznawana za kontynuację filmu "Batman Początek". Bardzo dobry film z genialnie zagraną postacią Jokera, który nadaje niepowtarzalny klimat temu filmowi. Batman jest tam bardziej ukazany jako człowiek i jego usterki, a nie tylko bezwzględny bohater nie cofający się przed niczym. Polecam ten film, fani Batmana na pewno nie będą zawiedzeni. Drugi film to "REC" powiem wam szczerze, że przeżyłem normalny szok oglądając ten film, niesamowite przeżycia. Jest to film reżysera "Labiryntu Fauna" i "Sierocińca" te filmy również oglądałem, ale nie przeraziły mnie tak jak "REC". Naprawdę dobry horror, jeszcze nigdy nie byłem na horrorze, gdzie krzyczy cała sala i to nie zależnie od płci a emocje podkręca jeszcze to, że jest to hiszpańskojęzyczny film i amerykańskie horrory, to nawet nie powinny stań koło tego bo wstyd. Jest to film wielopłaszczyznowy i wieloaspektowy. Począwszy od chęci zrobienia kariery poprzez nakręcenie reportażu, poprzez podgląd zachowań ludzi w skrajnie przerażających sytuacjach a kończąc na strasznej tajemnicy. Zachęcam do obejrzenia tych filmów a zwłaszcza drugiego opisywanego przeze mnie film:) Miłego oglądania;)
Pogoda!
Długi weekend minął pod znakiem straszliwych burz z którymi szły silne wiatry i grad. W moich okolicach taka nieciekawa pogoda utrzymywała się przez jakieś 24h non stop grzmiało, lało i wiało. Na szczęście w moich okolicach grad nie był aż tak gruby jak już 30 km ode mnie w Katowicach i okolicach, gdzie wielkość gradu była wielkości zaciśniętej pięści czy też piłki do tenisa. Narobił wiele strat, poniszczył wiele aut i powybijał wiele szyb. Można tylko się cieszyć, że najbardziej padało wcześnie rano, gdzie na ulicach było mało pieszych, bo inaczej mogło by to przynieść jeszcze straszniejsze konsekwencje, bo wyobraźmy sobie taką pędzącą kulę w zetknięciu z głową człowieka, no nie najciekawiej podejrzewam. Wczoraj oglądając "Szkło Kontaktowe" w TVN24 widziałem fajny tekst słuchacza który wysłał sms-a o treści "USA dała nam tarczę antyrakietową w pakiecie z tornadami":). Doskonale widać jak zmienia nam się klimat i podejrzewam, że takie rzeczy bedą coraz częstsze i silniejsze:(. Pozostaje przywyknąć.
środa, 6 sierpnia 2008
u mnie...
Wino A.D. 2008:
Muszę sie pochwalić, że znowu sie to stało - począłem wino!!. Jest to tradycyjnie wino jedynie z dojrzałych wiśni, oczywiście wydrylowanych aby pozbyć się nieprzyjemnej goryczki którą dają pestki podczas fermentacji. Receptura tak jak do tej pory , ta sama od wielu lat - przepis babci... bezcenny;). Mama nadzieje, że mój wyrób znowu sprawi przyjemność wielu osobą, bo muszę sie pochwalić, że jak na razie pochlebnych słów na temat tego produktu było wiele, a nawet dorobiłem się wielbicieli tego limitowanego trunku:) a co najdziwniejsze, że pomimo zawsze tych samych proporcji wychodzi nieco inne, grunt by smakowało, bo to jest dla mnie bezcenne, lubię być chwalony, wtedy zanurzam się w moim narcystycznym jeziorku i napawam sie tym:D. Zapraszam na winko;)
Impreza:
Na poprzedniej imprezie który odbyła sie około trzy tygodnie temu zaplanowaliśmy ze znajomymi już kolejną imprezę która się odbyła w ubiegły weekend. Czas pomiędzy imprezami płynął nieco ospale i jakoś tak nam zeszło, że nawet nie zarezerwowaliśmy sobie domku na tą imprezę. Domki rezerwujemy zawsze nad tutejszym jeziorem. Jednak z powodu wakacji i genialnej pogody nie było to takie proste i wszystko co znaliśmy było zarezerwowane. Tracąc już nadzieje dowiedziałem sie o niedawno reaktywowanym ośrodku wczasowym z domkami do wynajęcia. Okazało się, że ten ośrodek prowadzi mój znajomy ze szkoły:) Jako, że niedawno ten ośrodek ruszył znaleźliśmy tam wolny domek i impreza uratowana. Oczywiście impreza nie przeszła tak spokojnie. Okazało się, że domek obok odbywał się wieczór kawalerski co spowodowało, że na imprezę wkradło sie wiele nieprzewidzianych atrakcji. Chłopaki z tamtej imprezy poopijali się biegali w "stroju Adama", później się chłopaki pokłócili i posprzeczali. Imprezka ogólnie rzecz biorąc udana i niezapomniana:)
Malowanie:
Od wczoraj nie robię nic innego tylko maluję ściany w piwnicy:) Maluję emulsją tzw. lamperię, schody i inne takie tam. Naprawdę pasjonujące zważywszy, że w piwnicy jest jedynie jedno małe okienko, a te specyfiki strasznie śmierdzą więc na dobrą rzecz prawie cały czas chodzę naćpany:) No ale przynajmniej teraz jest piękniej niż było to do tej pory i wszyscy sie cieszą i takie tam, a może nawet zamieszkam w tej piwnicy zrobię sobie tam zajefajny przytulny pokoik z niewielkim oknem na świat:)
No to chyba na tyle, kurde jakoś ostatnio nie mogę się zmobilizować do pisania, ale postaram się ino tylko nie przestańcie czytać, bo sie całkiem zdemobilizuję;)
Muszę sie pochwalić, że znowu sie to stało - począłem wino!!. Jest to tradycyjnie wino jedynie z dojrzałych wiśni, oczywiście wydrylowanych aby pozbyć się nieprzyjemnej goryczki którą dają pestki podczas fermentacji. Receptura tak jak do tej pory , ta sama od wielu lat - przepis babci... bezcenny;). Mama nadzieje, że mój wyrób znowu sprawi przyjemność wielu osobą, bo muszę sie pochwalić, że jak na razie pochlebnych słów na temat tego produktu było wiele, a nawet dorobiłem się wielbicieli tego limitowanego trunku:) a co najdziwniejsze, że pomimo zawsze tych samych proporcji wychodzi nieco inne, grunt by smakowało, bo to jest dla mnie bezcenne, lubię być chwalony, wtedy zanurzam się w moim narcystycznym jeziorku i napawam sie tym:D. Zapraszam na winko;)
Impreza:
Na poprzedniej imprezie który odbyła sie około trzy tygodnie temu zaplanowaliśmy ze znajomymi już kolejną imprezę która się odbyła w ubiegły weekend. Czas pomiędzy imprezami płynął nieco ospale i jakoś tak nam zeszło, że nawet nie zarezerwowaliśmy sobie domku na tą imprezę. Domki rezerwujemy zawsze nad tutejszym jeziorem. Jednak z powodu wakacji i genialnej pogody nie było to takie proste i wszystko co znaliśmy było zarezerwowane. Tracąc już nadzieje dowiedziałem sie o niedawno reaktywowanym ośrodku wczasowym z domkami do wynajęcia. Okazało się, że ten ośrodek prowadzi mój znajomy ze szkoły:) Jako, że niedawno ten ośrodek ruszył znaleźliśmy tam wolny domek i impreza uratowana. Oczywiście impreza nie przeszła tak spokojnie. Okazało się, że domek obok odbywał się wieczór kawalerski co spowodowało, że na imprezę wkradło sie wiele nieprzewidzianych atrakcji. Chłopaki z tamtej imprezy poopijali się biegali w "stroju Adama", później się chłopaki pokłócili i posprzeczali. Imprezka ogólnie rzecz biorąc udana i niezapomniana:)
Malowanie:
Od wczoraj nie robię nic innego tylko maluję ściany w piwnicy:) Maluję emulsją tzw. lamperię, schody i inne takie tam. Naprawdę pasjonujące zważywszy, że w piwnicy jest jedynie jedno małe okienko, a te specyfiki strasznie śmierdzą więc na dobrą rzecz prawie cały czas chodzę naćpany:) No ale przynajmniej teraz jest piękniej niż było to do tej pory i wszyscy sie cieszą i takie tam, a może nawet zamieszkam w tej piwnicy zrobię sobie tam zajefajny przytulny pokoik z niewielkim oknem na świat:)
No to chyba na tyle, kurde jakoś ostatnio nie mogę się zmobilizować do pisania, ale postaram się ino tylko nie przestańcie czytać, bo sie całkiem zdemobilizuję;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)