W Sylwestra oczywiście byłem w pracy i oczywiście miałem w trzy i trochę paczek, ale jak już skończyłem rozwozić paczuszki i zjechałem na urząd to okazało się, że koleżanki zorganizowały mały zakładowy Sylwester:). Było mnóstwo pysznego żarełka i szampan, było naprawdę miło:).
Sylwestra spędziłem w domu, ale nie żałuję bo nie było źle tylko, że trochę za dużo się wypiło no i jeszcze pomieszało z dużą ilością szampana i to nie jednego gatunku, o bólu głowy po takiej mieszance chyba nie muszę wam mówić?:), ale ogólnie rzecz biorąc luzik. Oprócz napojów wyskokowych główna atrakcją było oglądanie transmisji z Sylwestra w Krakowie, dziękuję Ci TV Polsat:). Szczęśliwego Nowego Roku drodzy Czytacze:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz