środa, 18 czerwca 2008

Po strajku:)

W ubiegły piątek zakończył się strajk pocztowców, więc powoli wszystko wraca do normy. Przez sobotę i niedzielę sortownie już działały normalnie, więc w poniedziałek po prostu nie wiedziałem co mam robić z tą ilością paczek. Przyjechałem na pocztę i praktycznie nie dawało się na nią wejść. Czekało na mnie ponad 100 paczek, normalna masakra. To bardzo dużo paczek jak na jeden dzień, ale ja sie strasznie cieszę z tego powodu, bo nareszcie zaczyna wszystko wracać do normalności i można pomału zacząć liczyć na normalną wypłatę, a nie jakieś ochłapy. Ludzie i tak jeszcze dość asekuracyjnie podchodzą do poczty, ciągle mi się pytają, czy już aby na pewno przestaliśmy strajkować i czy już wszystko wróci do normy. Nawet nie wiem co im odpowiadać, bo wiadomo, że związkowcy i tak nie dostali takich podwyżek jakich żądali, ale tyle to by im nikt nie dał ile oni chcieli. Zresztą na poczcie jest ponad 50 związków zawodowych i każdy walczy o swoje więc nie jest łatwo, a strajki się tak natężyły, bo Poczta ma być w części sprywatyzowana już za dwa lata i do tego czasu każdy chce wynegocjować jak najlepsze warunki. Kończy się też monopol Poczty na te najmniejsze listy i pocztówki więc pomału zaczyna sie ukracać Poczcie, jeżeli nie przeprowadzą reformy i nie podniosą odpowiednio płac, to może być ciężko gdy realna konkurencja Poczty wejdzie na rynek. Ja mam nadzieję popracuję jeszcze tylko ze 3 miechy i jakoś mi sie uda znaleźć pracę gdzieś indziej, do tego czasu mam nadzieję, że Poczty nie trafi szlak:D.

10 komentarzy:

... pisze...

hehe. no to powodzenia i godziwej wypłaty życzę. mnie na szczęście strajk poczty nie dotknął w żaden sposób. co do pracy to za parę miesięcy też będę musiał sie przeorganizować najprawdopodobniej więc wtedy upomnę się o życzenia powodzenia ;)

Jarek pisze...

No mam nadzieje, że już tylko do przodu może być:) Strajk Cię nie dotknął, bo sie poza granicami państwa przebywa:D A powiedz mi grasz, albo grałeś w jakieś gry online?:)

...... pisze...

No Jarek się pyta bo za każdym razem wtapia ze mną w domino i statki:P
Myśli sobie może,że znajdzie słabeusza,któremu dorówna :P

Jarek pisze...

Ja z Tobą przegrywam?, no nie przypominam sobie!:) Zawsze dostajesz wciry:P Ale ja pytam o inne gry online, takie dla dużych chłopców bardziej poważne:)

... pisze...

korzystając z chwilki internetowej odpowiem. Lineage II i World Of Warcraft- faworyci. Serwery oficjalne. Tymczasowo brakuje troszje czasu i mam dłuższą przerwę. W międzyczasie było jeszcze kilka innych ale nie na długo. Najdłużej był lineage na prywatnych servach. Ale po sprawdzeniu wowa i lineaga na oficialach stwierdzam ze wow zamiata. Pozdrawiam.

Jarek pisze...

a ja grałem przez długi długi czas w Ultima Online, no wciągnęła mnie ta gra, grałem na prywatnym serwerze, gdzie znałem praktycznie całą ekipę. Później w Archlord przez chwilę, a teraz ostatnio w Mettina 2, w sumie to wszystkie te gry podobne do siebie chociaż Ultima najbardziej rozwinięta i największy mój sentyment do niej;) Grałeś w którąś z tych gier?

... pisze...

ultima ultima ultima ;) nie za dlugo ale jednak. fakt meega rozwinięta. archlorda mialem zaproszenia na beta testy ale akurat wtedy nie mialem sieci a potem czasu. ostatnio tego ostatniego najmniej a i priorytety sie pozmienialy. ale czasem fajnie w cos zagrac ;)

Jarek pisze...

ja też od jakiegoś czasu mało co gram, po pierwsze trochę nie ma czasu, a po drugie to mam słabe łącze i dopiero za tydzień będę miał całkiem fajny net:P. No Ultima, nie spotkałem sie z bardziej rozwiniętą grą i kurde niekiedy tak bym sobie z nią poszpilał:) A na jakim serwerze grałeś w ultimę?

... pisze...

oj to bylo sto lat temu, nie pamietam. mialem takiego fajnego loadera ktorego moglem wybierac z posrod chyba kilkudziesieciu. w kazdym badz razie duzo tego bylo. gralem ze znajomymi. zreszta nie gralem zbyt dlugo a calego systemu nie ogarnalem ;) denerwowalo mnie tez botowanie na ktore ultima jest wyjatkowo slaba. no ja teraz na lacze nie narzekam ale w Polsce zawsze bylo za drogo i za wolno ;) tutaj teoretycznie dzielimy dynamicznie na dwa kompy 20mb/s wiec nie narzekam

Jarek pisze...

Matko, to teraz to masz normalnie potwora a nie łącze:D ja grałem na Gotterdamerungu i też ze znajomymi, przez jakiś czas to byliśmy naprawde hard core:) mieliśmy zajebiste postacie i rządziliśmy:D, ale to był taki kameralny shard i full klimatyczny, naprawde gitarra:)