Wczoraj było święto wszystkich dzieci tych małych, większych i tych które już dawno uzyskały pełnoletniość. Szkoda tylko, że to święto wypadło akurat w końcówce kampanii wyborczej. To był znakomity pretekst by główni politycy w naszym kraju mogli pokazać jak bardzo im zależy na najmłodszych obywatelach. Jedni jeździli pociągami z dziećmi i szumnie wygłaszali potęgę bliźniąt, nawet znaleźli im bliźnięta które nazywają się tak jak najsłynniejsze bliźniaki w naszym kraju. Inni odwiedzali szkoły w jakichś bardzo małych miejscowościach by pokazać jak są blisko swoich wyborców i że mają czas dla każdego a już na pewno dla ludzi którzy stanowią przyszłość naszego kraju nie tylko w wielkich miastach ale i w okazywało by się mało istotnych niewielkich miejscowościach. Jeszcze inni politycy w sejmie i na różnych innych spotkaniach robili sobie ochoczo zdjęcia z młodymi ludźmi. Bo przecież w takim czasie najważniejsze jest to by było o "Nas" głośno i to nie ważne za czyją sprawą będzie głośno, czy to dzieci, czy emerytów, czy też ojca Rydzyka.
My wyborcy musimy pamiętać o tym by zachować dystans do tego wszystkiego co teraz dzieje się wokół nas i nie dać się zmanipulować pięknymi okrągłymi słowami. Pozostaje tylko czekać, aż wybory przeminą i przestaniemy wysłuchiwać sprzeczek polityków, straszenia ludzi mieszkających koło zachodnich granic naszego państwa "złymi Niemcami" i przekomarzaniem się która partia jest bardziej bądź mniej Polską partią i wyciągania nawzajem wszelakich brudów by zdyskredytować ludzi a przy tym partię która ta osoba reprezentuje. Życzę Nam wszystkim cierpliwości i po raz kolejny zapraszam do głosowania w wyborach:)
wtorek, 2 czerwca 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)